I C 1223/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Raciborzu z 2020-01-17
Sygn. akt I C 1223/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 stycznia 2020 roku
Sąd Rejonowy w Raciborzu Wydział I Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: Asesor sądowy Marek Łukaszek
Protokolant: Marta Garbas
po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2020 roku w Raciborzu
na rozprawie
sprawy z powództwa: S. B.
przeciwko: B. G.
z udziałem Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Raciborzu
o zapłatę
1. oddala powództwo,
2. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 917 (dziewięćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sygn. akt I C 1223/19
UZASADNIENIE
Powód S. B. pozwem złożonym do tut. Sądu w dniu 18 września 2019 r. wniósł o zasądzenie od pozwanej B. G. kwoty 1642, 08 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 4 września 2019 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że pozwana jako adwokat była pełnomocnikiem powoda w jego sprawie przeciwko Grupie (...) sp. z o.o. w N.. W sprawie tej w I instancji zapadł wyrok niekorzystny dla powoda; powód występował wówczas samodzielnie w procesie. Po tym jak zapadło niekorzystne rozstrzygnięcie powód postanowił skorzystać z usług pozwanej, która wniosła apelację od wyroku. W apelacji pozwana wnioskowała w imieniu powoda o zwrot kosztów postępowania sądowego wymieniając w nawiasie tylko opłatę od pozwu i apelacji oraz opłatę od udzielonego pełnomocnictwa.
W II instancji Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Opolu i uchylił skarżoną uchwałę zgromadzenia wspólników. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zasądził też na rzecz powoda od pozwanej spółki kwotę 2000 zł tytułem kosztów postępowania za I instancję oraz kwotę 3097 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Tym samym doszło do pominięcia niektórych kosztów procesu poniesionych przez powoda przed sądem I instancji, tj. kosztów opinii biegłego i dojazdu świadka na rozprawę. Po otrzymaniu odpisu wyroku z uzasadnieniem pozwana wniosła zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu, które Sąd Apelacyjny we Wrocławiu odrzucił jako niedopuszczalne. Pozwana miała zataić ten fakt przed powodem. W ocenie powoda zaniedbania, których miała się dopuścić pozwana, stanowią nienależyte wykonanie zobowiązania w rozumieniu art. 471 k.c., co rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą. W niniejszej sprawie zachodzić ma związek przyczynowy pomiędzy nieprofesjonalnym postępowaniem pozwanej a szkodą wyrządzoną powodowi w postaci uszczerbku w jego majątku na kwotę 1642, 08 zł, której dochodzi w niniejszym postępowaniu.
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Podkreśliła, że nie dopuściła się żadnego niedbalstwa, w związku ze sprawę poświęcała powodowi bardzo dużo czasu. Powód był wymagającym klientem o dużej świadomości prawnej. Kontrolował poczynania pozwanej, czytał wspólnie z G. K. wszystkie pisma procesowe przed ich wysłaniem do sądów, często przyjeżdżał wspólnie z G. K. do kancelarii pozwanej. Fakt pominięcia niektórych kosztów procesu za I instancję ujawnił się dopiero po otrzymaniu wyroku sądu II instancji z uzasadnieniem, co nastąpiło już po upływie terminu do złożenia wniosku o uzupełnienie wyroku sądu II instancji. Natomiast na wniesienie zażalenia na rozstrzygnięcie o kosztach procesu nalegał sam powód pouczony przez pozwaną o niewielkim prawdopodobieństwie powodzenia tego środka odwoławczego.
W dniu 15 października 2019 r. do postępowania przystąpił Prokurator Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.
Ubezpieczyciel od odpowiedzialności cywilnej pozwanej zawiadomiony o toczącym się postępowaniu i możliwości wniesienia interwencji ubocznej, nie skorzystał z tego uprawnienia.
Na rozprawie w dniu 17 stycznia 2020 r. strony podtrzymały wcześniejsze stanowiska. W szczególności powód nie był zainteresowany porozumieniem z pozwaną, wskazując że winy pozwanej upatruje w niewłaściwej redakcji apelacji. Pozwana z kolei twierdziła, że na etapie redakcji apelacji nie dysponowała innymi materiałami w sprawie niż te, które udostępnił jej powód, gdyż pozwana nie brała udziału w postępowaniu przed sądem I instancji. Na takie sformułowanie wniosku apelacyjnego, w tym w zakresie kosztów postępowania przed sądem I instancji, jakie ostatecznie znalazło się w apelacji, nalegał sam powód, który apelację w takim kształcie zatwierdził.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powód S. B. działając samodzielnie w dniu 29 lipca 2015 r. wniósł do Sądu Okręgowego w Opolu pozew o uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników Grupy (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w N. podjętej w dniu 30 czerwca 2015 r. w kwestii przeznaczenia zysku za rok 2014, co dotyczy w szczególności §2 tej uchwały. Powód wniósł także o zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz kosztów postępowania.
Dowód: treść pozwu w sprawie VI GC 164/15 Sądu Okręgowego w Opolu, k. 2-3 akt sprawy VI GC 164/15;
Postanowieniem z dnia 5 stycznia 2016 r. Sąd Okręgowy w Opolu przyznał świadkowi M. P. kwotę 142, 08 zł tytułem zwrotu wydatków związanych ze stawiennictwem na rozprawę w dniu 29 grudnia 2015 r. Zarządzeniem przewodniczący wezwał powoda do uiszczenia zaliczki na koszty świadka w kwocie 142, 08 zł pod rygorem egzekucji.
Dowód: treść postanowienia i zarządzenia, k. 155-156 akt sprawy VI GC 164/15;
Powód tę zaliczkę uiścił.
Dowód: kwit zaliczki, k. 168 akt sprawy VI GC 164/15;
W piśmie z dnia 4 lutego 2016 r. powód zaprzeczył, że na fakturze VAT nr (...) z dnia 2 stycznia 2009 r. znajduje się jego podpis i wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa na tę okoliczność.
Dowód: treść pisma z dnia 4 lutego 2016 r., k. 174 akt sprawy VI GC 164/15;
Na rozprawie w dniu 15 lutego 2016 r. Sąd Okręgowy początkowo oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa, ale po tym, jak powód złożył zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c., Sąd ten dowód dopuścił i wezwał powoda do uiszczenia zaliczki w kwocie 1500 zł. Powód złożył też na rozprawie wzory podpisów.
Dowód: treść protokołu rozprawy, k. 176-178 akt sprawy VI GC 164/15;
Powód uiścił zaliczkę w kwocie 1500 zł.
Dowód: kwit zaliczki, k. 190;
Opinia biegłego wydana w oparciu o przedstawiony materiał porównawczy wskazała, że kwestionowany podpis prawdopodobnie nie został nakreślony przez S. B..
Dowód: treść opinii biegłego w aktach sprawy VI GC 164/15;
Biegłemu przyznano wynagrodzenie w kwocie 1426, 38 zł.
Dowód: postanowienie o przyznaniu wynagrodzenia, k. 209 akt sprawy VI GC 164/15;
Postanowieniem z dnia 10 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Opolu przyznał biegłemu kwotę 238, 90 zł tytułem wynagrodzenia za stawiennictwo na rozprawie, w części pokrytą z reszty wpłaconej zaliczki w kwocie 73, 62 zł.
Dowód: postanowienie Sądu Okręgowego, k. 254 akt sprawy VI GC 164/15;
Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Opolu oddalił powództwo S. B. i zasądził od niego na rzecz strony pozwanej kwotę 377 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Dowód: treść wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 19 stycznia 2017 r., k. 258 akt sprawy VI GC 164/15;
Po tym, jak zapadło niekorzystne dla powoda rozstrzygnięcie jego sprawy w sądzie I instancji, powód zlecił pozwanej B. G. prowadzenie jego sprawy. Pozwana, działając jako pełnomocnik powoda, wniosła apelację, zaskarżając wyrok w całości i podnosząc opisane w apelacji zarzuty. Pozwana wniosła również o zmianę wyroku Sądu I instancji poprzez uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników Grupy (...) sp. z o.o. w N. podjętej na Walnym Zgromadzeniu Wspólników w dniu 30 czerwca 2015 r. w przedmiocie przeznaczenia zysku za rok 2014, w tym jego części w wysokości 33 412 zł na zakup środków do produkcji rolnej dla członków grupy producentów rolnych i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania sądowego (opłata od pozwu i apelacji + opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa) wraz z kosztami zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego jako części kosztów procesu.
Dowód: treść apelacji, k. 271-274;
Powód S. B. czytał apelację napisaną przez pozwaną. Czytała ją również G. K.. Wymienieni czytali wszystkie pisma procesowe, które sporządzała pozwana. Po lekturze apelacji, a przed rozprawą przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu powód zwrócił pozwanej uwagę na to, że apelacja nie wspomina o poniesionych przez powoda zaliczkach na poczet wynagrodzenia biegłego i koszty dojazdu świadka. Pozwana zapisała na swoim egzemplarzu apelacji, że w wystąpieniu przed Sądem II instancji powinna zwrócić uwagę Sądu Apelacyjnego na te koszty.
Dowód: zeznania świadka G. K. co do faktu czytania przez powoda wszystkich pism procesowych, k. 60; okoliczności wyraźnie przyznane co do faktu autorstwa pozwanej zapisku na egzemplarzu apelacji okazanym przewodniczącemu podczas rozprawy;
W wystąpieniu przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2017 r. pozwana poparła apelację, przedstawiła wywód prawny na rzecz stanowiska zajętego w apelacji, a pod koniec tego wystąpienia wniosła o „zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania sądowego, przy czym W. Sądzie ja wnoszę tutaj o wszelkie koszty takich jak opłata od pozwu i apelacji, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa i wysoki Sądzie opłata za opinię biegłego grafologa, której koszt również poniósł powód”.
Dowód: treść nagrania rozprawy przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu w dniu 25 kwietnia 2017 r. odtworzonego na rozprawie przed Sądem Rejonowym w Raciborzu w dniu 17 stycznia 2020 r., k. 298 akt sprawy VI GC 164/15;
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu postanowił odroczyć ogłoszenie wyroku z terminem na dzień 9 maja 2017 r. Na ogłoszenie wyroku stawił się powód S. B., zaś jego pełnomocnik adw. B. G. była nieobecna za wiedzą i zgodą powoda, który zwolnił swojego pełnomocnika z obowiązku stawiennictwa na terminie publikacji wyroku.
Okoliczności bezsporne, przyznane na rozprawie;
Wyrokiem z dnia 9 maja 2017 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w punkcie 1. zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Opolu w ten sposób, że uchylił zaskarżoną uchwałę oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2000 zł kosztów procesu, zaś w punkcie 2. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3097 zł kosztów postępowania apelacyjnego.
Dowód: treść wyroku z dnia 9 maja 2017 r., k. 302 akt sprawy VI GC 164/15;
W ustnych motywach wyroku z dnia 9 maja 2017 r. sędzia sprawozdawca nie odniósł się do kwestii kosztów procesu.
Dowód: treść nagrania ogłoszenia wyroku odtworzonego na rozprawie przed Sądem Rejonowym w Raciborzu w dniu 17 stycznia 2020 r., k. 299 akt sprawy VI GC 164/15;
Powód był obecny na ogłoszeniu wyroku i po jego wysłuchaniu wykonał do pozwanej telefon z prośbą o spotkanie celem przedyskutowania skutków tego wyroku. Powód dzwonił z telefonu G. K.. W trakcie pierwszego telefonu po ogłoszeniu wyroku powód nie zdradzał jeszcze swoich wątpliwości co do słuszności wyrzeczenia o kosztach procesu. Wątpliwości te zostały podniesione dopiero na spotkaniu w kancelarii pozwanej, które miało miejsce 2 lub 3 dni później. Pozwana doradziła złożenie wówczas jeszcze bezpłatnego wniosku o doręczenie wyroku z uzasadnieniem celem poznania stanowiska Sądu Apelacyjnego odnośnie motywów rozstrzygnięcia o kosztach procesu.
Dowód: zeznania świadka G. K., k. 58;
W pisemnym uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 maja 2017 r. kwestii kosztów procesu poświęcono jedno zdanie na końcu uzasadnienia: „rozstrzygnięcia o kosztach procesu w obu instancjach odzwierciedlają ostateczny wynik sprawy (art. 98 k.p.c.).”
Dowód: treść uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, k. 308-314 akt sprawy VI GC 164/15;
Około 6 dni po otrzymaniu wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wraz z uzasadnieniem pozwana wniosła zażalenie na rozstrzygnięcie dotyczące kosztów procesu w zakresie pominiętych kosztów powoda w kwocie 1642, 08 zł. Pismo to, jak wszystkie pisma procesowe, zostało przeczytane i zaakceptowane przez powoda i G. K..
Dowód: zeznania świadka G. K., k. 58 i 60;
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu postanowieniem z dnia 9 października 2017 r. zażalenie odrzucił jako niedopuszczalne, wskazując że zmierza ono do zakwestionowania rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed sądem I instancji, natomiast art. 394 2 k.p.c. pozwala wyłącznie na kwestionowanie w drodze tzw. zażalenia poziomego kosztów postępowania apelacyjnego, a nie kosztów postępowania przed sądem I instancji.
Dowód: treść postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, k. 348 akt sprawy VI GC 164/15;
Mimo niezadowolenia z całej sytuacji powód nie kierował względem pozwanej roszczeń ani pretensji do czasu zakończenia prowadzenia przez pozwaną pozostałych spraw powoda. Po zakończeniu ostatniej z tych spraw powód zwrócił się do pozwanej o wydanie całości dokumentacji dotyczącej prowadzonych spraw.
Okoliczności bezsporne, przyznane w pozwie (k. 4) i na rozprawie;
W miesiącach lipcu i sierpniu 2019 r. powód skierował do pozwanej przedprocesowe wezwania do zapłaty kwoty 1642, 08 zł wskazując, że na skutek zaniedbań pozwanej powód poniósł szkodę w takiej kwocie. W miejsce zażalenia, które ostatecznie zostało odrzucone, pozwana powinna wnieść wniosek o uzupełnienie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania. Pozwana nie uznała swojej odpowiedzialności.
Dowód: korespondencja przedprocesowa stron, k. 21-24.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych środków dowodowych oraz okoliczności bezspornych pomiędzy stronami. W sprawie nie pojawiły się żadne dowody przeciwne. Źródłem informacji odnośnie przebiegu postępowania przed Sądem Okręgowym w Opolu, a następnie przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu są akta tego postępowania, przy czym zasadnicze znaczenie mają czynności procesowe podejmowane przez pozwaną w charakterze pełnomocnika powoda od momentu wniesienia apelacji od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu z dnia 19 stycznia 2017 r. Sąd dopuścił zatem dowód z dokumentu apelacji wniesionej przez pozwaną w charakterze pełnomocnika powoda, a także z nagrania wystąpienia pozwanej przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu. Odtworzono również nagranie z publikacji wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, dopuszczono wreszcie dowód z pisemnego uzasadnienia tego wyroku. Ani powyższe dokumenty urzędowe ani pisma procesowe wnoszone przez pozwaną w imieniu powoda nie były kwestionowane przez strony niniejszego postępowania z punktu widzenia autentyczności. Podobnie sprawy się mają z korespondencją przedprocesową stron.
Sad uznał za wiarygodne zeznania świadka G. K.. Sąd nie wątpi w szczerość tych zeznań. Świadek towarzyszyła powodowi w trakcie spotkań w kancelarii pozwanej, czytała pisma pozwanej sporządzane w imieniu powoda i tym samym miała wiedzę na temat historii współpracy stron. Okoliczność, że niektórych szczegółów świadek nie pamiętała, jest naturalna biorąc pod uwagę, że od opisywanych zdarzeń minęło już kilka lat. Należy przypomnieć, że przedmiotem zeznań świadka są istotne fakty mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Z tego względu pytania pełnomocnika pozwanej, które zmierzały do uzyskania od świadka ocen bądź przypuszczeń co do motywów podejmowania przez strony określonych działań, były przez przewodniczącego uchylane.
Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron z uwagi na subsydiarny charakter tego dowodu. W myśl bowiem art. 299 k.p.c. sąd może (a zatem nie ma obowiązku) dopuścić dowód z przesłuchania stron, jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Celowość dopuszczenia tego dowodu ocenia Sąd, biorąc też pod uwagę charakter sprawy oraz wyniki dotychczasowego postępowania dowodowego. W niniejszej sprawie stanowiska stron są Sądowi znane z załączonej do pozwu korespondencji przedprocesowej, pism wnoszonych w sprawie oraz oświadczeń składanych na rozprawie. Po przeprowadzeniu zawnioskowanych dowodów Sąd uznał sprawę za dostatecznie wyjaśnioną, co czyniło dodatkowe przesłuchiwanie stron niecelowym.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo podlega oddaleniu jako niezasadne. Sąd nie dopatrzył się uchybień w prowadzeniu sprawy powoda S. B. przez pozwaną B. G..
Zacząć należy od tego, że odpowiedzialność profesjonalnego pełnomocnika za szkodę wyrządzoną klientowi przez niewłaściwe prowadzenie jego sprawy nie jest wykluczona. Profesjonalnego pełnomocnika i jego klienta wiąże umowa o świadczenie pomocy prawnej, która stanowi stosunek podstawowy dla stosunku pełnomocnictwa, w tym pełnomocnictwa procesowego. Zgodnie z art. 28 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. prawo o adwokaturze adwokat może odmówić udzielenia pomocy prawnej tylko z ważnych powodów, o których informuje zainteresowanego. Stosunek umowny łączący adwokata i jego klienta podlega przepisom prawa cywilnego. Jest to bowiem umowa wzajemna, w której świadczenie jednej ze stron jest ekwiwalentem świadczenia drugiej strony. W sytuacjach typowych w zamian za uzgodnione honorarium adwokat podejmuje się prowadzenia określonej sprawy, sporządzania pism procesowych czy zastępstwa procesowego przed sądami. Szczegółowy zakres obowiązków adwokata na tle danej umowy określa sama umowa.
Adwokat prowadzący we własnym imieniu działalność zawodową jest przedsiębiorcą w rozumieniu art. 43 1 k.c. W związku z tym zobowiązany jest do dochowania należytej staranności przy prowadzeniu sprawy klienta uwzględniając kwalifikowany (podwyższony) miernik należytej staranności, o którym mowa w art. 355 §2 k.c. Ponieważ adwokata i jego klienta łączy umowa cywilnoprawna, która rodzi dla adwokata określone obowiązki, nie ma żadnego argumentu, aby wykluczyć możliwość ponoszenia przez adwokata odpowiedzialności cywilnej za nienależyte wykonanie tych obowiązków. Powód trafnie wskazuje w pozwie art. 471 k.c. jako podstawę prawną odpowiedzialności pozwanej. Taka zasada odpowiedzialności adwokata została potwierdzona również w orzecznictwie Sądu Najwyższego, vide m.in. wyrok z dnia 15 marca 2012 r., sygn. akt I CSK 330/11. W tym samym wyroku Sądu Najwyższego czytamy jednak dalej, że: „pełnomocnik strony w procesie nie ponosi wobec mocodawcy odpowiedzialności za niepowodzenie sprawy sądowej, w szczególności za zastosowane w nim konstrukcje prawne, które zostały przyjęte przez sąd, odmienne od tych, które wybrał pełnomocnik. Nie można mu również zarzucić wybrania określonej koncepcji prawnej prowadzenia sprawy swojego mocodawcy, jeżeli dopiero w trakcie trwania postępowania sądowego lub po jego zakończeniu koncepcja ta, wcześniej możliwa do obrony została uznana w orzecznictwie lub w doktrynie za wadliwą, a pogląd taki został zaakceptowany i się ugruntował. Postępowanie pełnomocnika należy więc oceniać według stanu orzecznictwa i nauki prawa na chwilę podejmowania przez niego decyzji materialnych i procesowych.”
W ocenie tut. Sadu uwzględniając specyfikę sądowego wymiaru sprawiedliwości można sformułować tezę, że zobowiązanie profesjonalnego pełnomocnika do zastępstwa procesowego strony jest zobowiązaniem starannego działania, a nie zobowiązaniem rezultatu. Pełnomocnik odpowiada zatem za brak należytej staranności w prowadzeniu sprawy (co wymaga konstrukcji konkretnego wzorca należytej staranności in casu), a nie za to, że zapadło rozstrzygnięcie niekorzystne dla jego klienta. Mówiąc inaczej, pełnomocnik nie może zagwarantować klientowi, że sprawa zakończy się w określony sposób, gdyż wynik sprawy sądowej nie zależy wyłącznie od pełnomocnika.
Po pierwsze, od strony formalnej pełnomocnik nie posiada żadnych kompetencji judykacyjnych, tj. nie może władczo rozstrzygnąć sporu sądowego. Rozstrzygnięcie sprawy zawsze należy do sądu, pełnomocnik może przekonywać sąd do swoich racji, jednakże nie ma pewności, że sąd do takiej argumentacji się przychyli, zwłaszcza jeżeli pełnomocnik drugiej strony również stara się przekonać sąd do wydania rozstrzygnięcia korzystnego dla swojego mandanta.
Po drugie podstawą rozstrzygnięć sądowych jest stan faktyczny wynikający z przeprowadzonych dowodów i ewentualnie okoliczności bezspornych. Jest to tzw. prawda sądowa. Optymalny stan rzeczy zakłada zgodność prawdy sądowej z prawdą materialną, jednakże w procesie kontradyktoryjnym może się zdarzyć, że w danej sprawie ten postulat nie zostanie w pełni zrealizowany.
Po trzecie specyfika języka prawnego, w którym pisane są ustawy, zakłada jego wieloznaczność, co może doprowadzić do sytuacji, w której pojawia się kilka konkurencyjnych znaczeń danego fragmentu tekstu prawnego, do których interpretatorzy dochodzą w oparciu o różne dyrektywy wykładni. Trudno wówczas jednoznacznie określić, która wykładnia jest „trafna” bądź „właściwa”. Stosowanie prawa to proces ważenia różnych wartości. Umiejscowienie danego przepisu w szerszym kontekście normatywnym może prowadzić do nadania mu odmiennego znaczenia niżby wskazywały na to reguły językowe (wykładnia systemowa). Wszystko to prowadzi do wniosku, że w dyskursie prawniczym nie sposób uznać, że pełnomocnik, który zaprezentował sposób wykładni przepisu, który ostatecznie nie zyskał akceptacji Sądu, nie dochował należytej staranności w prowadzeniu sprawy.
Po czwarte w funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości wpisane są również pomyłki sądowe. Może się zatem zdarzyć tak, że czy to na skutek obrazy przepisów proceduralnych czy też norm prawa materialnego zapadnie rozstrzygnięcie obiektywnie nietrafne. Występowaniu takich sytuacji ma przeciwdziałać system środków odwoławczych, jednakże efektywność wymiaru sprawiedliwości wymaga, aby nie dochodziło do sytuacji, w których będzie się można odwoływać „w nieskończoność” od niekorzystnego, zdaniem skarżącego, rozstrzygnięcia. Zgodnie z obecnym modelem postępowania cywilnego postępowanie sądowe jest dwuinstancyjne, co oznacza, że orzeczenie sądu II instancji staje się prawomocne z chwilą wydania. Nie przysługuje od niego żaden zwykły środek odwoławczy. Skarga kasacyjna, o której powód wspominał na rozprawie, jest nadzwyczajnym środkiem odwoławczym, przysługuje od orzeczeń co do istoty sprawy i nakierowana jest przede wszystkim na ochronę interesu publicznego, a nie prywatnego, o czym świadczy instytucja przedsądu (przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania).
Po piąte wreszcie z zasady niezawisłości sędziowskiej wynika prawo sędziego do sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy zgodnie z własnym sumieniem, choć jednocześnie w oparciu o przepisy prawa i profesjonalny pełnomocnik nie może tej decyzji podjąć za sędziego.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy zauważyć, że tut. Sąd rozstrzygając spór pomiędzy stronami nie może poprzestać na tym, że rozstrzygnięcie, jakie ostatecznie zapadło przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu, nie jest takie, jakiego powód oczekiwał. Z postawy powoda na rozprawie w dniu 17 stycznia 2020 r. zdaje się wynikać przeświadczenie, że skoro zatrudnił adwokata, to ma sprawę wygrać i uzyskać 100% zaspokojenia jego interesów procesowych. Nie jest to stanowisko prawidłowe. Aby rozstrzygnąć spór należy bowiem prześledzić postępowanie pozwanej od momentu podjęcia się zastępstwa procesowego powoda; natomiast wydanie wyroku uwzględniającego powództwo wymagałoby dodatkowo zbudowania wzorca należytej staranności w prowadzeniu konkretnej sprawy powoda i następnie stwierdzenia, w jakim zakresie postępowanie pozwanej odbiegało od tego wzorca (czyli wskazania, co pozwana jako pełnomocnik powoda w tamtej sprawie powinna zrobić, a czego nie zrobiła). Celowe jest przy tym odrębne potraktowanie czynności pozwanej przed wydaniem wyroku przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu i po wydaniu tego wyroku. Dalsze rozważania będą przy tym dotyczyć wyłącznie kwestii kosztów procesu, nie zaś istoty sprawy toczącej się przed Sądem Okręgowym w Opolu i Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu, która została już prawomocnie rozstrzygnięta.
Postępowanie pozwanej przed ogłoszeniem wyroku Sądu Apelacyjnego
W postępowaniu przed sądem I instancji powód nie korzystał z pomocy profesjonalnego pełnomocnika i sprawę tę przegrał. Pierwszą czynnością procesową pozwanej było wniesienie apelacji od niekorzystnego dla powoda wyroku po tym jak powód powierzył jej prowadzenie sprawy. Pozwana, sporządzając apelację, bazowała na materiałach dostarczonych przez powoda, gdyż nie brała udziału w postępowaniu przed sądem I instancji. Powód udzielił pozwanej pełnomocnictwa w dniu 17 lutego 2017 r., a termin do wniesienia apelacji upływał w dniu 20 lutego 2017 r. Sąd przyznaje, że konstrukcja wniosku odwoławczego (k. 272 akt sprawy VI GC 164/15), w której dochodzi do specyfikacji, jakie koszty postępowania przed sądem I instancji mają zostać zwrócone, jest nietypowa. Zwykle bowiem pełnomocnicy wnoszą o zwrot kosztów procesu według norm przepisanych, co z jednej strony pozwala zaoszczędzić czas, a z drugiej strony chroni przed argumentacją a contrario, tj. że wniosek o zasądzenie kosztów procesu dotyczy tylko tych wyraźnie wskazanych kosztów. Już zarządzając doręczenie odpisu pozwu (k. 26) przewodniczący zobowiązał pozwaną do wyjaśnienia tej kwestii. Pozwana twierdziła, że taka redakcja apelacji jest rezultatem sugestii powoda, natomiast powód utrzymywał, że powierzając pozwanej prowadzenie sprawy nie ingerował w szatę prawną kierowanych przez pozwaną w imieniu powoda pism. W ocenie Sądu twierdzenia powoda o tym, że powierzając pozwanej prowadzenie sprawy powierzył jej również kwestie prawne i w ogóle nie ingerował w treść pism procesowych sporządzanych w jego sprawie, nie brzmią przekonująco. Analiza czynności podejmowanych przez powoda w toku postępowania przed Sądem Okręgowym w Opolu i w toku niniejszego postępowania, czyni taki scenariusz mało prawdopodobnym.
Kwestia, kto odpowiada za redakcję wniosku apelacyjnego w apelacji, okazała się jednak ostatecznie kwestią o ograniczonym znaczeniu wobec treści wystąpienia pozwanej na rozprawie apelacyjnej przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu w dniu 25 kwietnia 2017 r. Powód już wcześniej zorientował się, że redakcja apelacji może doprowadzić do pominięcia niektórych należnych mu kosztów procesu i zwrócił na ten fakt uwagę pozwanej przed rozprawą apelacyjną. Na rozprawie w dniu 17 stycznia 2020 r. powód okazał przewodniczącemu egzemplarz apelacji, na którym był nakreślony ręką pozwanej zapisek przypominający o wyjaśnieniu kwestii kosztów za I instancję. Pozwana potwierdziła autentyczność tego zapisku. W wystąpieniu przed Sądem Apelacyjnym pozwana wniosła o „zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania sądowego, przy czym W. Sądzie ja wnoszę tutaj o wszelkie koszty takich jak opłata od pozwu i apelacji, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa i wysoki Sądzie opłata za opinię biegłego grafologa, której koszt również poniósł powód”. Zatem z jednej strony pozwana wyraźnie dała do zrozumienia, że wyrokiem reformatoryjnym Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu powinny zostać objęte wszystkie koszty poniesione przez powoda przed sądem I instancji, a z drugiej strony dokonała zaledwie przykładowej enumeracji tych kosztów, obejmującej tym razem w szczególności poniesione przez powoda koszty opinii biegłego grafologa. W sytuacji gdy wniosek o przyznanie kosztów procesu może być zgłoszony (ale też zmodyfikowany) do momentu zamknięcia rozprawy (art. 109 §1 k.p.c.) sformułowanie tego wniosku w sposób wynikający z odtworzonego na rozprawie nagrania konwaliduje wszelkie wcześniejsze ewentualne nieprawidłowości. Ostatecznie bowiem stanowisko powoda w zakresie żądania kosztów procesu przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu kształtowało się tak, jak to wynika z wystąpienia pozwanej na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2017 r. i to stanowisko powinien mieć na względzie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydając w dniu 9 maja 2017 r. wyrok. Tym samym pozwana nie ponosi odpowiedzialności za to, że powodowi przyznano tytułem kosztów procesu przed sądem I instancji wyłącznie kwotę 2000 zł.
Postępowanie pozwanej po ogłoszeniu wyroku Sądu Apelacyjnego
W dalszej kolejności trzeba odpowiedzieć na pytanie o prawidłowość postępowania pozwanej po ogłoszeniu wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Pozwana o wątpliwościach powoda co do prawidłowości zasądzenia kosztów za I instancję dowiedziała się na spotkaniu w jej kancelarii 2 lub 3 dni po wydaniu wyroku (we wcześniejszej rozmowie telefonicznej ta kwestia nie była poruszana). Pozwana doradziła, żeby zwrócić się o doręczenie odpisu wyroku z uzasadnieniem, na co i tak powód nalegał. Po doręczeniu odpisu wyroku z uzasadnieniem pozwana wniosła za zgodą i wiedzą powoda niedopuszczalne zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I instancję. Powód argumentuje, że pozwana winna niezwłocznie po dowiedzeniu się o wyroku złożyć wniosek o jego uzupełnienie w zakresie pominiętych kosztów procesu.
Argumentacja powoda jest jednak nietrafna. Instytucja uzupełnienia orzeczenia służy uzupełnieniu orzeczenia o rozstrzygnięcia, które powinny się w nim znajdować, a nie zostały zamieszczone w ogóle. Tym samym uzupełnienia rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu można domagać się tylko wówczas, gdy Sąd w ogóle nie orzekł o kosztach procesu (naruszając normę z art. 108 §1 k.p.c.), a nie wówczas, gdy orzeczenie to jest zdaniem strony nieprawidłowe, gdyż pomija niektóre poniesione przez nią koszty. Stanowisko to zostało wyrażone już w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 1972 r., III PZP 14/72, i jest utrwalone w orzecznictwie. W komentarzu M. M. do Kodeksu postępowania cywilnego czytamy, że: „w przypadku istnienia jakiegokolwiek rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu, ale niezgodnego z intencją strony, powinna ona wnieść zażalenie (tak np. SN w postanowieniach: z dnia 2 marca 2012 r., I PZ 33/11, LEX nr 1215120; z dnia 10 października 2012 r., I CZ 116/12, LEX nr 1232744, oraz uchwale z dnia 30 listopada 2011 r., III CZP 69/11, Biul. SN 2011, nr 11, s. 9” (wydanie III, uwagi do art. 351 k.p.c., dostęp za pośrednictwem systemu LEX). Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 maja 2017 r. niewątpliwie zawiera rozstrzygnięcie co do kosztów procesu za obie instancje, zatem wniosek o uzupełnienie tego wyroku – gdyby go złożono - zostałby odrzucony jako niedopuszczalny.
Pozwana złożyła zatem zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I instancję, informując powoda o niewielkim prawdopodobieństwie powodzenia tego środka odwoławczego. Istotnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu postanowieniem z dnia 9 października 2017 r. zażalenie odrzucił jako niedopuszczalne, wyjaśniając w uzasadnieniu, że zażalenie poziome, o którym mowa w art. 394 2 k.p.c. przysługuje na postanowienia sądu II instancji w przedmiocie kosztów postępowania odwoławczego, a nie na postanowienia co do kosztów procesu za I instancję zapadłe na skutek rozstrzygnięcia środka odwoławczego od orzeczenia sądu I instancji. Ma to związek z opisaną powyżej zasadą dwuinstancyjnego postępowania sądowego, która umożliwia uzyskanie prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy bez zbędnej zwłoki. Z zasady tej wynika niemożność dalszego kwestionowania prawomocnych orzeczeń sądowych.
Wbrew twierdzeniom powoda nie było również celowe wnoszenie skargi kasacyjnej, gdyż w ten sposób nie udałoby się osiągnąć pożądanego przez powoda skutku, a w efekcie wniesienia takiej skargi powód poniósłby tylko dodatkowe koszty. Należy przypomnieć, że skarga kasacyjna jest nadzwyczajnym środkiem odwoławczym, przysługuje od orzeczeń co do istoty sprawy i nakierowana jest przede wszystkim na ochronę interesu publicznego, a nie prywatnego, o czym świadczy instytucja przedsądu (przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania). Skarga kasacyjna nie przysługuje od postanowienia o kosztach procesu, chociażby było częścią wyroku rozstrzygającego sprawę co do istoty.
Reasumując tę część rozważań, należy zwrócić uwagę, że po wydaniu w dniu 9 maja 2017 r. wyroku przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nie było możliwości doprowadzenia do sytuacji, w której orzeczeniem tym, czy to na skutek wniosku o sprostowanie lub uzupełnienie wyroku czy też wniesienia środka zaskarżenia zwyczajnego lub nadzwyczajnego, objęte zostałyby również koszty procesu w kwocie 1642, 08 zł. Nawet gdyby pozwana była obecna na publikacji wyroku w dniu 9 maja 2017 r., nie mogłaby nic w tej sprawie uczynić. Z drugiej strony nie sposób nie zauważyć, że podnoszenie tej okoliczności obecnie przez powoda jest przejawem braku lojalności wobec pozwanej, skoro wcześniej powód pozwaną zwolnił z obowiązku stawiennictwa na publikacji wyroku (które to stawiennictwo również przecież nie było obowiązkowe).
Pojawić się może pytanie, kto – jeśli nie pozwana - ponosi odpowiedzialność za zaistniałą omyłkę i szkodę w majątku powoda. Tak postawione pytanie sugeruje jednak, że w ogóle doszło do omyłki. Nie sposób jednak wykluczyć, że Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydając wyrok w dniu 9 maja 2017 r. zasądził na rzecz powoda od Grupy (...) sp. z o.o. w N. tytułem kosztów procesu za I instancję zaledwie kwotę 2000 zł, gdyż uznał, że tylko w takim zakresie koszty poniesione przez powoda przed sądem I instancji były celowe. Dodatkowe koszty, których zwrotu powód domaga się w niniejszym postępowaniu, wygenerowane zostały bowiem na skutek zgłaszanych przez powoda wniosków dowodowych, które miały na celu wykazywać okoliczności o ograniczonej przydatności w sprawie. Zwłaszcza dowód z opinii biegłego grafologa został zgłoszony celem wykazania, czy powód nakreślił podpis na fakturze VAT nr (...) z dnia 2 stycznia 2009 r. Okoliczność ta nie miała jednak znaczenia w sprawie i pierwotnie Sąd Okręgowy w Opolu dowód ten oddalił, a postanowienie to zmienił dopiero po tym, jak powód złożył zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c. Z kolei w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Sąd w ogóle nie zajmował się kwestią podrabiania podpisów na fakturach czy relacjami powoda z pozwaną spółką, lecz skupił się na samej treści skarżonej uchwały i w oparciu o treść tej uchwały apelację uwzględnił (k. 312 akt sprawy VI GC 164/15). Uznanie, że wnioski dowodowe zgłaszane przez powoda w toku postępowania przed sądem I instancji dotyczyły okoliczności nieistotnych z punktu widzenia przedmiotu rozstrzygnięcia skutkować mogło przyznaniem wyłącznie celowych kosztów procesu za I instancję, tj. opłaty od pozwu w kwocie 2000 zł. W niniejszej sprawie wytoczonej przez powoda swojemu pełnomocnikowi istotne jest jednak jedynie to, że nawet gdyby było inaczej, tj. nawet gdyby Sąd Apelacyjny we Wrocławiu omyłkowo pominął w orzeczeniu reformatoryjnym niektóre, należne powodowi celowe koszty procesu za I instancję, to odpowiedzialności za taki stan rzeczy nie ponosi pozwana, która zarówno przed publikacją tego wyroku, jak i później dochowała należytej staranności, jakiej można oczekiwać od adwokata, w prowadzeniu sprawy powoda. Mając powyższe na uwadze Sąd powództwo oddalił w punkcie 1. wyroku z dnia 17 stycznia 2020 r.
O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, obciążając nimi powoda, który sprawę przegrał (art. 98 §1 k.p.c.). Na poniesione przez pozwaną koszty procesu składają się opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej w kwocie 900 zł (zgodnie z §2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), tj. łącznie koszty procesu w kwocie 917 zł. Pojawić się może pytanie, czy skorzystanie przez pozwaną z pomocy prawnej innego adwokata było w ogóle celowe, skoro pozwana sama wykonuje zawód adwokata. W ocenie Sądu biorąc pod uwagę okoliczności sprawy skorzystanie z pomocy pełnomocnika jest w pełni zrozumiałe. Czym innym bowiem jest udział w cudzej sprawie w charakterze pełnomocnika strony, a czym innym udział we własnej sprawie, w której przeciwnik zgłasza żądanie w związku z niewłaściwym wykonywaniem zawodu adwokata. Obecność pełnomocnika, którego bezpośrednio sprawa nie dotyczy, jest w takiej sytuacji celowa, a wobec faktu, że pełnomocnik pozwanej złożył wniosek o przyznanie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, Sąd nie dostrzegł podstaw, aby tego wniosku nie uwzględnić. W szczególności na rozprawie nie zostały ujawnione żadne okoliczności stanowiące „wypadek szczególnie uzasadniony” w rozumieniu art. 102 k.p.c. Powód wystąpił przeciwko pozwanej z konkretnym roszczeniem i z bogatą argumentacją prawną na jego poparcie – i to pomimo tego, że na skutek starań pozwanej udało mu się uzyskać korzystne rozstrzygnięcie w sprawie prowadzonej przed Sądem Okręgowym w Opolu i Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu. Nie uszła też uwagi Sądu okoliczność, że powód – o czym sam napisał w pozwie i co przyznał na rozprawie – zwlekał z podniesieniem tych roszczeń aż do momentu zakończenia pozostałych spraw prowadzonych w jego imieniu przez pozwaną, co stanowi naruszenie zasady lojalności w stosunkach międzyludzkich.
Mając powyższe na względzie, należało orzec jak w sentencji.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Raciborzu
Osoba, która wytworzyła informację: Asesor sądowy Marek Łukaszek
Data wytworzenia informacji: